Jak ci minął weekend czyli przeprawy z rodzicami i nie tylko

Gdy się ma naście lat weekend to najlepsza rzecz pod słońcem. Pewnie by i była, ale rodziciele trzymają zawsze rękę na pulsie. I zazwyczaj zachowują się tak, jakby nigdy nie byli młodzi.

jak ci minął weekend

Sposób na anioła

Czyli jak przekonać ich, że jest się odpowiedzialnym. Od razu mówię, strata czasu, chociaż… kto wie? W końcu trzeba przetestować każdy ze sposobów. Spróbuj przez tydzień nie odwalić żadnego przypału, przychodzić do domu na czas i ogólnie zachowywać się grzecznie. Może wtedy starsi będąc w szoku, zgodzą się na całonocną imprezę? Lub wyjazd na festiwal?

Może coś za coś?

Młodsze rodzeństwo oczywiście nie pomaga wcale. Nie dość, że donosi to jeszcze marudzi i trzeba znosić jego jęki. A wiadomo fejs się sam nie ogarnie ani snap. Inna sprawa, że czasem młodszy/a się przydaje, dlatego warto mieć ich po swojej stronie. Jak jednak przekonać smarkacza, aby wolał trzymać jęzor za zębami niż wkupywać się łaski rodziców nowinkami na Twój temat? Ha! Dobre pytanie.

Przekupstwo

To jest najlepszy sposób na rodzeństwo, ale na starszych też działa. Jak nie masz pomysłu, a twój bro to naprawdę niezłe ziółko, zaprezentuj mu crushową czapkę, którą będzie mógł podarować swojej lasce. Najlepiej, jakby była to jakaś heheszkowa opcja z napisem, na przykład dobra sztuka (do kupienia na https://niezleziolko.net). Dwuznaczne i z rozmachem, a to się sprawdza!

Kasa

Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa… cóż, kasa, monej, hajs, kapusta, siano, gotówka, kabona, kasiora, szmal. Choć przybiera różne nazwy, tak naprawdę chodzi o jedno. Niewielu nie daje się przekupić na pieniądze. Masz szansę na negocjacje, zanim młody coś chlapnie. Nie martw się, twoi starzy też tak robili.

Przykrywka u kumpla

Nie ściemniaj, że nie znasz tego sposobu. Do Twoich rodziców dzwoni ojciec kolegi (w rzeczywistości to twój kumpel), a ty jesteś poważny jak nigdy dotąd. Zatrzymajcie tą karuzelę śmiechu, bo dziś całą paczką wybijacie daleko stąd! A rodzice? Cóż, ja jestem u Kuby, uczymy się całą noc na klasówkę z majzy, Kuba u mnie – łykną na bank. Kto ma najlepszą bajerę wszechczasów? Brawo Wy!

Scenka rodzajowa

Możesz spróbować również zagrać totalnego nołlajfa. Wiesz, wieczór, zaszywasz się w pokoju, odpalasz kompa, rzucasz książką, że niby się uczyłeś, a w pościeli formujesz człekokształtną postać. I dajesz nogę przez okno gdy starzy pójdą w kimę. Sposób ryzykowny, ale to może się udać. Ale ten sposób ma jedna wadę, jest zarezerwowany dla tych, co mieszkają na parterze.

Źródła: