Jako urodzinowy prezent postanowiliśmy z mężem zafundować sobie wyjazd.. wyjazd tylko we dwoje :). Oczywistym jest,że mając bobaska nie ma się już tyle czasu dla siebie ale fakt też jest taki,że gdy już taka chwila nastąpi celebrujemy ją na maxa. Obstawialiśmy kilka kierunków, padło na Paryż. Wybraliśmy kwiecień, bo moim marzeniem było zwiedzić to miasto wiosną, gdy natura budzi się do życia. Pogoda zawsze jest niewiadomą a prognozy zmieniają się z dnia na dzień, jednak lepszej pogody do zwiedzania jak mieliśmy nie da się wymarzyć <3. Nasz urlop trwał tylko i aż 3 dni. Synek jest jeszcze na tyle mały,że nawet pod opieką ukochanej Babci nie mógłby zostać dłużej, a ja zostając kolejny dzień, dwa umierałabym z tęsknoty i tak nie korzystając w pełni z wypoczynku ;). Przy dobrze zaplanowanym czasie określeniu priorytetów udało nam się zwiedzić to cudowne miasto, spędzić czas aktywnie (robiąc dużo km pieszo) oraz odpocząć i.. wyspać się 😀
Kochani Paryż jest przepiękny, magiczny, romantyczny. Miasto to zrobiło ogromne wrażenie na mnie ale i na moim eR, zachwycaliśmy się a ja wzdychałam co chwilę 😀 powtarzając,że to nie ostatni nasz raz w Paryżu. Dziś zasypuje Was dawką zdjęć z jednego z dni pobytu, dwa kolejne oraz dokładniejszy opis naszego tripu w kolejnych wpisach.
Buziale :*
Paryż wiosną od teraz to i moje marzenie ah..
Świetna z Was para, jak z obrazka 😀
buziole
Przepiękne zdjecia Martyś szok
Już początek mnie zainteresował :P;P będę z niecierpliwością wyczekiwać dalszych
części, pozdrawiam:**