Nie ma lepszej chwili na wypominanie wakacji i przeglądanie zdjęć jak chwila gdy za oknem plucha. Po marcowej wizycie w Rzymie jeszcze bardziej marzyliśmy o tym by tegoroczny wakacyjny urlop znowu spędzić we Włoszech. Wybraliśmy Kalabrię rejon Włoch który jest przepiękny ale podobnież nadal nie doceniany i nie odkryty.
Nasz hotel znajdował się kilka km od miasteczka Pizzo. To niewielki bardzo klimatyczne miasteczko słynące z pysznych lodów. Nie spodziewałam się, że jest tam aż tak pięknie, bo zdjęcia w internecie zupełnie tego nie odzwierciedlają, a o mieście można przeczytać max dwa zdania. Już na początku zachwyciłam się widokami z tarasu.. a schodząc niżej oczy otwierały mi się bardziej i bardziej ciesząc się widokiem domków, wąskich uliczek i turkusu morza Tyrreńskiego. Zwiedzając polecam kierować się na zamek Murat, bo to koło niego znajdują się punkty widokowe. Widać stąd cudowną, bo piaszczystą plaże z piękną wodą. Zejście na plaże nie jest łatwe, szczególnie z wózkiem i w 38stopniowym upale 😀 ale warto. Po drodze znajduje się duża metalowa postać mężczyzny w mojej interpretacji odpoczywającego marynarza, patrzącego na morze dla mnie duże wow.
Było cudnie i chceee tam wrócić.! eh
Szykuje dla Was kolejny słoneczny wpis tym razem na tapecie Tropea.
buziaki
fajna fotorelacja
nouw.com/skucinska
Ojejjj!!! Jak cudownie i klimatycznie!!!! ❤️
było pieknie 🙂
pzdr
Warto teraz jeździć do cieplejszych krajów – za parę lat klimat może ocieplić się tak, że nie będzie można żyć!
oby nie 🙁 eh
pozdrawiam:)
Jak tam cudnie! Piękne zdjęcia!